PEELING KAWOWY- DO TWARZY I NA CELLULIT

Witamy! Dzisiaj pokażemy Wam jak zrobić super prosty peeling kawowy. Potrzebujemy fusów zaparzonej kawy (wystarczy dodać tylko troszeczkę gorącej wody, aby była gęsta papka) oraz jakiegoś kremu czy żelu do twarzy. Mieszamy łyżeczkę kremu/żelu z połową łyżeczki kawy i mamy świetny peeling do twarzy. Oczywiście proporcje można modyfikować wg własnych upodobań. :)

Co do peelingu na cellulit to musimy przygotować 2 łyżeczki kawy, 1 łyżeczkę cynamonu, 1 łyżeczkę imbiru. Tym razem zaparzamy wszystko razem i dodajemy żel do kąpieli do uzyskania odpowiedniej nam masy. Nacieramy tym ciało, po czym zmywamy letnią wodą.
Można także natrzeć się tym peelingiem (jednak wtedy robimy lekko grubszą warstwę),a  potem owinąć się przezroczystą folią spożywczą i trzymać tak ok. godzinę. Daje to lepsze efekty, jednak może pojawić się niemiłe szczypanie czy dziwne uczucie ciepła. Jednym to pasuje, drugim nie, więc najlepiej samemu wypróbować.

Pozdrawiamy i wciąż czekamy na Wasze opinie. :)

TONIK NA ZASKÓRNIKI Z OLEJKIEM PICHTOWYM

Hej :) Teraz przedstawiamy Wam przepis na tonik przeciwko zaskórnikom i wypryskom. Potrzebujemy do tego petroleum d-5 (jest to najczystsza i nietłusta postać nafty kosmetycznej) oraz olejek pichtowy. Do 40 ml petroleum dodajemy 10 ml olejku. Są to najbardziej optymalne proporcje, które oczywiście można zmieniać wg upodobań. Petroleum zazwyczaj jest w 100 ml buteleczkach, więc te 60 ml można przelać do małego słoiczka i położyć w jakimś nienasłonecznionym miejscu.

Mieszankę najlepiej używać na noc, gdyż towarzyszy jej charakterystyczny zapach. Polecamy przy kilku pierwszych użyciach dosyć mocno szorować twarz wacikiem przez kilka minut, aby dobrze oczyścić skórę. Potem zalecałoby się użyć najlepiej nawilżającego kremu.


Ten 'tonik' jest na prawdę świetny, obie to wypróbowałyśmy i jesteśmy bardzo zadowolone. Polecamy ją naszym wszystkim znajomym z problemową cerą i dostajemy od nich same pozytywne opinie. Opisujcie Wasze wrażenia.

PS.  Jeśli macie suchą skórę, to można zamiast petroleum użyć zwykłej nafty kosmetycznej. :)

 

Koszt takiego kompletu to ok. 15zł w zależności od apteki. :)

WYWAR Z POKRZYWY NA WYPADAJĄCE WŁOSY

Hej:) Dzisiaj przedstawimy Wam przepis na wywar z pokrzywy, który ma wzmocnić włosy i zapobiegać ich wypadaniu. Podobno pokrzywy zebrane w maju, mają najwięcej witamin i ich działanie jest najskuteczniejsze. Przepis dostałam od mojej babci: zbieramy pokrzywy, myjemy je dokładnie (najlepiej w rękawiczkach, aby się nie poparzyć), ucieramy je na papkę i dodajemy 3 łyżki octu oraz łyżkę cukru. Mieszankę wkładamy do słoiczka i odstawiamy na ok. tydzień. Po tygodniu rozcieńczamy wywar gorącą wodą, pozostawiamy do ostygnięcia i płuczemy nim umyte włosy. Po długotrwałym używaniu efekt gwarantowany :)

MASECZKA Z ŻÓŁTKIEM DO WŁOSÓW

Dzisiaj przedstawiamy Wam odżywczą i dającą połysk maseczkę do włosów. Do jej wykonania potrzebujemy zaledwie żółtka jajka, 3 łyżki oleju roślinnego lub oliwy z oliwek i łyżeczkę soku z cytryny. Następnie wszystkie składniki łączymy i nakładamy na włosy na ok. 15 min i spłukujemy letnią wodą. Potem powinniśmy umyć włosy nawet 2 razy szamponem żeby nie została tłusta otoczka na włosach. Stosowana regularnie daje super efekty. Jeśli masz długie czy grube włosy, to polecamy zrobić podwójną "porcję" :)

SKRZYP POLNY- NATURALNA PŁUKANKA DO WŁOSÓW

Skrzyp polny możemy znaleźć wszędzie, można go także kupić w aptece lub w sklepach zielarskich. Dzisiaj postanowiłam poszukać go na własnym podwórku. Oczywiście skrzyp należy najpierw ususzyć. W przeciwnym razie nasze włosy mogą  przybrać zielony kolor. Jak wykonać płukankę? Nie ma nic prostszego: 2 łyżki skrzypu polnego zalewamy 3 szklankami wody i doprowadzamy do wrzenia. Po ostygnięciu płuczemy nią włosy zaraz po umyciu. Odbudowuje zniszczone włosy, nadaje im połysk i przyspiesza ich wzrost.
Dodaje zdjęcia świeżego skrzypu polnego, bo dopiero dziś zabrałam się za robienie płukanki. Dzielcie się z nami swoimi wrażeniami. Może znacie inne zastosowanie skrzypu? :)

ODŻYWCZA MASECZKA Z BANANÓW

Hej :) Dzisiaj zaprezentujemy Wam banalną maseczkę, która genialnie odżywia skórę. Po składniki wystarczy przejść się do spożywczego, nie trzeba szukać nic w zielarniach czy aptekach.
Potrzebny jest tylko mały, najlepiej dojrzały banan i śmietana/twaróg/jogurt naturalny w zależności od tego, co akurat mamy w lodówce.
Banana rozgniatamy widelcem, następnie dodajemy trochę (ok.1-2łyżki) śmietany/twarogu/jogurtu naturalnego, aby uzyskać dosyć gęstą masę. Trzymamy 15-20min. Potem zmywamy wodą lub ciepłym mlekiem (wtedy skóra będzie delikatniejsza)
Należy pamiętać, że takie maseczki nie utrzymują się tak jak te kupne i mogą trochę spływać. Dlatego najlepiej przez te kilkanaście min. powinno się położyć i zrelaksować. :)
Zapraszamy do obserwowania bloga, gdyż z czasem będziemy dodać bardziej skomplikowane przepisy aż dojdziemy  do naturalnych błyszczyków czy kremów. :)
Jeśli potrzebujesz jakieś rady, to śmiało pisz. Na pewno pomożemy. :)

WITAMY!

Piękno jest ukryte w każdej z nas, tylko trzeba umieć to odkryć. My- dwie pełne zapału dziewczyny, postaramy się ukazać Wam kosmetyki, które znaleźć możemy w każdym lesie, ogrodzie czy na polu. Na pewno Wasze ciało odwdzięczy się przyciągając wzrok innych osób. Zapraszamy do obserwowania i komentowania, a my w zamian za to postaramy się dodawać regularnie posty wraz ze zdjęciami naszego autorstwa. Jeśli potrzebujecie jakiejś rady- piszcie śmiało, a  pomożemy najlepiej jak potrafimy.